wtorek, 22 lutego 2011

Bazylika Trzemeszeńska

Ciekawa sprawa z tą bazylika w Trzemesznie. budowla, która swoja skalą i historią jest w stanie onieśmielić wiele podobnych nie tylko w kraju. A jednak... Od kilku lat remonty stoją w miejscu ... Jeśli mnie pamięć nie myli można w dużym uproszczeniu podzielić powojenne losy Bazyliki na dwa okresy: pierwszy powojenny w którym wykonano prace archeologiczne i odbudowano budowlę po spaleniu i drugi, którego głównym architektem był ks. dr Bronisław Michalski: odnowiono w nim pokrycia dachowe, fasadę, chodniki i wiele wiele innych dodatkowych prac, które sprawiają że dziś Bazylika wygląda okazale. Ale czy na pewno. Czy jak zwykle diabeł nie tkwi w szczegółach ? Ciekawe jak potoczą się losy rewitalizacyjne w najbliższych miesiącach i latach. Stan malowideł budzi obawy jest to spowodowane ogromną wilgocią, która trawi zabytek. Jaskółką jest pojawienie się możliwości pozyskania środków z unii europejskiej. Mam nadzieję że niebawem zaczną one spływać szeroką rzeką i perełka na nowo stanie się prawdziwą perłą !
Mam nadzieję że podobnych akcji medialnych jak te sprzed kilku miesięcy więcej nie będzie... a kolejne spotkanie z mediami będzie miało na celu pokazania kolejnych efektów rewitalizacyjnych.
Dla ciekawskich ... pod tym adresem można wykonać wirtualną wycieczkę po Bazylice Trzemeszeńskiej www.mpanorama.freehost.pl autorem prezentacji jest trzemesznianin Marceli Konieczny. Choć tematyka postu jest nieco odbiegająca od profilu postu mam nadzieję że zainteresuje tych którym nasze zabytki nie są zupełnie obojętne.