Tu-154B-1 to prywatny samolot byłego komunistycznego przywódcy Bułgarii Todora Żiwkowa został on właśnie zatopiony w zatoce Morza Czarnego w okolicy Warny. Jest on niewątpliwie jedną z nielicznych tego typu atrakcji w naszej części europy. Nie lada gratka dla płetwonurków.
Osobiście uważam tego typu działania jako dobry pożyteczny pomysł. Choć cały proces nie jest łatwy a zagrożeń dla środowiska jest wiele. Mam tylko nadzieję że cała wielka akcja odbyła się z zachowanie wszystkich wymogów bezpieczeństwa jeśli chodzi o oczyszczenie samolotu ze zbędnych substancji szkodliwych dla życia morskiego. Pewnie wrak stanie się niebawem malowniczym elementem mikroklimatu Morza Czarnego w okolicy Warny. Z rzetelności należy wspomnieć że samolot zatopili ludzie z centrum nurkowego Sredets. Wrak samolotu, oprócz tego, że będzie turystyczna atrakcją, ma stać się także miejscem szkolenia dla nurków. Ja jednak jestem ciekawy jak będzie wyglądał po zadomowieniu się na nim morskich żyjątek i zasymilowaniu z środowiskiem morskim. Wszak nie od dziś wiadomo że sztuczne rafy stanowią atrakcję dla płetwonurków ale także schronienie dla morskiego życia.... Chyba już nie mogę się doczekać wyprawy .... morze wrzesień będzie dobrym momentem na rekonesans po Bułgarii ...?
Zdjęcia pochodzą z kilku witryn www (miedzy innymi airlines.net i jetphotos.net )
