środa, 14 marca 2012

Titaniczne, poranne wyprawy w głębiny...

Budzić się rano z pragnieniem odbycia wyprawy w miejsca niedostępne - bezcenne , realizować marzenia to motor napędowy... niestety nie wszystkie są człowiekowi dostępne a na pewno już nie przeciętnemu zjadaczowi chleba... ale do rzeczy!!! Czasami bywam pytany jak wyglądają tak naprawdę wraki... Cóż odpowiedzieć na tak postawione pytanie...? Trudno pod wodą wykonać zdjęcie całej jednostki - najczęściej są to fragmenty kadłuba, bądź jego elementy składowe. Krajobraz głębin jest odrealniony i kosmiczny... jest to środowisko obce człowiekowi... snucie w tym wypadku opowieści wydaje się czasami bezcelowe. Każdy akwen ma swoją specyfikę - więc i wraki są zupełnie inne... Zimne morza takie jak np. Bałtyk to dominacja zieleni, spotykamy tam wiele wraków, które przez lata spowiły pajęczyny sieci a ich stan zachowania - ocenia się na dobry bądź bardzo dobry...
Ciepłe morza natomiast: oferują zdecydowanie lepszą widoczność wraki są bardziej dostępne - nie ma tyle sieci... jednak tam - dużo gorzej zachowane są wraki zbudowane z drewna...
(głównie ze względu na małża nazywanego świdrak okrętowiec i większe zasolenie)
Nurkowanie wrakowe rozpala fantazję pobudza ekscytację... dla osób, które z różnych przyczyn nie są w stanie zasmakować wielkiego błękitu... - z pomocą przychodzi nowoczesna technika !!! Na zamieszczonym zdjęciu gratka wyjątkowa... Titanic w całości - a do tego w suchym hangarze ;) Oto sposób jak nie ruszając się z za biurka można zanurkować aby zobaczyć w
rak statku, który osiadł na dnie Atlantyku, na głębokości... - bagatela ok. 4000 m.

Miłego dnia.